poniedziałek, 7 lutego 2011

hej to ja

Hej to ja.Ten fiolet. :) Optymistka może trochę, choć czasem przesadza. Lubi sobie pomarudzić troszeczkę. Ale zawsze muszę się brać w garść jednak, marudzenie nic nie daje, zamęczam tym innych hahaha, choć czasem można troszeczkę. :)) To jest jednak trochę dziwne, bo czasem mi się coś wymyśli i nie zawsze jest to dobre - przyznaję. Jak ktoś powiedział trzeba popracować nad sobą ale: " Praca nad sobą nie polega na bezustannym egoistycznym myśleniu o sobie..." Dobre samopoczucie i satysfakcja ze spojrzenia w siebie powinna stać się motywacją do dalszej pracy nad sobą. Trzeba pielęgnować w sobie ten stan, gdyż tylko on ratuje nas, gdy znowu niespodziewanie za zakrętem pojawi się nasz Cień. Co należy robić zatem?? Cieszyć się z wszystkiego, co się ma ! Najbogatszym człowiekiem ponoć jest ten, którego los nie oszczędza i doświadcza go na każdym kroku, a wydarzenia te stają się tylko jego bogactwem. Doświadczenia i trudne okresy to także czas weryfikacji sensu życia i dokonywania bilansów życiowych, potrzeba odnowy duchowej i zwróceniu się ku nim. Pielęgnuj ten czas kontaktu z sobą. Miej nadzieję na lepszą przyszłość. Ma sens wszystko co cię spotyka. Najważniejsza jest radość, no i radość z siebie trochę też :))))))
No i tak, jestem singlem :) 
Za wszystko czego ci zabrakło, dostałeś coś innego.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz