X- weź sobie urlop na 6., ja bym sobie też wzięła, bo nie chce mi się iść na tą firmową imprezę, normalnie to człowiek powinien z rodziną gdzieś wyjechać, beznadziejny ogólnie ten termin
Y- pomyślę…..
Po chwili dzwoni szef z zapytaniem o potwierdzenie obecności na bankiecie
X- ja tak, oczywiście chętnie, jak najbardziej…..
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz